Czy Gmina nie chce pieniędzy?
Czy Gmina nie chce pieniędzy?
W związku z tym, iż wokół informacji dotyczącej wycofania się Gminy Czernikowo z realizacji pierwotnej wersji projektu „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu”, współfinansowanego ze środków unijnych (działanie 8.3), narosło wiele niejasności. Jako Przewodniczący Rady Gminy zobowiązany jestem do złożenia kilku wyjaśnień w tej sprawie:
1. Pierwotny projekt, przygotowany przez członków Stowarzyszenia „ Czyż – nie”, przewidziany na kwotę 4 991 598,10 zł z wkładem własnym 750 828,10 zł zakładał zbudowanie na terenie gminy szerokopasmowej sieci dla 300 odbiorców, wybranych przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Został on przedstawiony Radzie Gminy w ostatniej chwili, poprzedzającej wyznaczony termin jego złożenia do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, co nie pozwoliło na dokładną jego analizę. Nie chcąc jednak go dyskredytować, pomimo obaw, w oparciu o ustne wyjaśnienia autorów, dotyczące zasad jego wdrażania i funkcjonowania, projekt przesłano we właściwym terminie do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Radni zobowiązali jednak Wójta do uzyskania z ministerstwa pisemnej odpowiedzi na zapewnienia autorów, dotyczące możliwości podłączenia do sieci wszystkich zainteresowanych tym mieszkańców gminy.
2. Wójt zwrócił się do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego o wyjaśnienia w sprawie wątpliwości wskazanych powyżej. Niestety, nasze obawy potwierdziły się. Nieprawdziwe okazały się zapewnienia dotyczące możliwości podłączenie do sieci kolejnych abonentów, po trzyletnim okresie trwania projektu. Jak okazało się, w projekcie przez 8 lat nie można dokonywać zmian, nie można także dołączać następnych odbiorców (mieszkańców czy podmiotów gospodarczych). Okazało się też, że deklarowany we wniosku wkład własny (750 tys. zł na okres początkowych 3 lat trwania projektu) nie jest jedyną kwotą, jaką samorząd musi przeznaczyć na jego realizację. Autorzy projektu, z niezrozumiałych dla radnych przyczyn, nie poinformowali ich o tym, iż w okresie kolejnych lat utrzymania projektu (najkrócej następnych 5-ciu) 100% kosztów związanych z dalszym funkcjonowaniem projektu będzie ponosiła Gmina, to według przygotowanej analizy ekonomicznej 303 256,53 zł rocznie przez 5 lat (w tym amortyzacja 168 016,53 zł), co daje łącznie 1 516 282,65 zł.
3. Trudno dziwić się, iż wśród radnych narosło szereg wątpliwości: jak wybrać tę uprzywilejowaną 3-setkę?, czy każdy mieszkaniec będzie mógł korzystać z sieci?, czy nie narosną z tego powodu konflikty i pretensje między mieszkańcami? ,co jeśli w tym okresie ulegnie zmianie status społeczny rodziny kwalifikującej się dzisiaj do pomocy społecznej?, co ze szkołami?, dlaczego one jako najważniejsze jednostki organizacyjne gminy nie zostały uwzględnione w projekcie? Uwagę radnych zwróciły także wykazane w budżecie projektu wysokie koszty osobowe jego obsługi. W grudniu Wójt zwrócił się do Rady Gminy o wpisanie tego zadania do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, co było kolejnym warunkiem dalszej oceny projektu, postawionym przez Ministerstwo. Radni na wspólnych posiedzeniach komisji dwukrotnie - 17 i 21 grudnia 2009 r. - omawiali ten projekt, prosząc autorów o wyjaśnienia. Na podstawie tych wszystkich ustaleń, Rada Gminy nie wyraziła zgody na wpisanie tego zadania do WPI. Mimo to projekt ten przechodziłkolejne etapy oceny, co świadczy o bardzo małym zainteresowaniu samorządów tymi zadaniami. Efektem tych wątpliwości był brak dalszego poparcia dla projektu w tej wersji. Uznano, że należy jeszcze raz projekt przeanalizować i profesjonalnie przygotować nowy wniosek.
4. Tak też się stało: w ramach czwartego naboru, przygotowano drugi projekt z tego samego działania (8.3). Projekt ten różni się od poprzedniego filozofią podejścia: zakłada szeroki dostęp do niego wszystkich mieszkańców gminy poprzez położenie nacisku na wyposażenie szkół, bibliotek i świetlic w sieci komputerowe, serwery, szerokopasmowy dostęp do Internetu i nowoczesne pracownie komputerowe. Ogółem dla instytucji publicznych ma zostać zakupionych 140 nowoczesnych zestawów komputerowych, każdy z oprogramowaniem i dostępem do szybkiego Internetu. W tych punktach będą zdobywały wiedzę i umiejętności informatyczne wszystkie dzieci oraz chętni dorośli z terenu gminy, a nie tylko wybrani. Ponadto wyposaży się w sprzęt komputerowy 40 rodzin, w których znajdują się osoby niepełnosprawne, o niskich dochodach. Pozyskany w ten sposób komputer z podłączeniem do Internetu, w znacznym stopniu ułatwi im kontakt ze światem zewnętrznym.
5. Ministerstwo już po raz piąty ogłasza konkurs z zakresu działania 8.3, a mimo to tylko nieliczne gminy zdecydowały się wziąć w nim udział. Większość samorządów ma wątpliwości co do efektywności i trwałości projektu. Jest to przedsięwzięcie bardzo ryzykowne, gdyż technologia dostępu szerokopasmowego do Internetu zmienia się z miesiąca na miesiąc i to, co dziś wydaje się nam nowoczesne za rok będzie przestarzałe i niepotrzebne. Na rynku dostawców Internetu działa wiele firm oferujących dostęp stacjonarny, (np. TPSA, NETIA SA, DIALOG), dostęp bezprzewodowy - sieci komórkowe oraz małe firmy działające lokalnie, nie licząc dostawców kablowych i satelitarnych.
Na naszym lokalnym rynku pojawiła się Kujawsko Pomorska Sieć Informacyjna (KPSI), która wygrała przetarg na nowe częstotliwości radiowe dla technologii „WiMax” - kilkukrotnie szybszej i lepszej od obecnych łączy radiowych. Strategia jej rozwoju zakłada pokrycie zasięgiem całego województwa. Lokalizacja jednego z masztów przekaźnikowych zaplanowana została w Steklinku, co ma zapewnić zasięg dostępu na całą gminę. Konkurowanie gmin w zakresie dostawy Internetu z takimi potentatami to raczej „rzucanie się z motyką na słońce”. Stąd też tak daleko posunięta ostrożność w budowaniu własnych sieci, a jeśli już, to dla naszych jednostek (szkoły, biblioteki, świetlice itp.).
Dodam, iż po wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości dotyczących projektu Gmina nie odpowiadała na pisma ministerstwa w sprawie kolejnych uzupełnień (mimo to wniosek został zaakceptowany). Wygląda na to, że ministerstwu zależy na rozdaniu tych pieniędzy wręcz na siłę. Czy w świetle przedstawionych faktów można stwierdzić, że Gmina nie chce pozyskiwać pieniędzy? Twierdzę, że chce, ale także w sposób racjonalny musi gospodarować pozyskanymi i własnymi środkami, kierując się trwałością inwestycji i dostępnością do niej wszystkich mieszkańców. Nie rozumiem, komu i dlaczego zależy na niejasnym przedstawianiu tej sprawy, rzucającym nieprawdziwe światło na decyzje radnych.
Czesław Makowski
Przewodniczący Rady Gminy
W załączniku wniosek o dofinansowanie realizacji projektu.