„Moje fascynacje”
Koncert Mariana Opani był kolejnym wydarzeniem zorganizowanym w Czernikowie z funduszy Budżetu Obywatelskiego Powiatu Toruńskiego. Artysta kompletny, mistrz słowa i piosenki zauroczył publiczność przybyłą na koncert. Niedawno zmarły przyjaciel naszego gościa Wojciech Młynarski napisał tekst, który idealnie pasował do tego spotkania:
„Gdybym miał powiedzieć wam dokąd gonię dokąd gnam,
Ja odpowiedź jedną mam - gnam do ludzi.”
Część artystycznego losu artysty to właśnie podróże, spotkania z ludźmi, koncerty, szczególnie częste w przypadku takich mistrzów. Spotkanie na dworcu w Toruniu i dalszerozmowypotwierdziły, że spotykam Mistrza, ale też niezwykle skromnego w najlepszym tego słowa znaczeniu- starej daty i zasad - człowieka.Koncert rozpoczął duet na fortepian i wiolonczelę w wykonaniu muzyków szkoły muzycznej w Czernikowie - Joanny Olczyk i Daniela Pradelli. Było to piękne wprowadzenie do recitalu „Moje fascynacje”. Sam mistrz mówi:
„Ten recital to różnorodny koktajl ulubionych utworów, które w trakcie mojego życia najbardziej mnie zafascynowały a więc: najcelniejsze monologi pióra Antoniego Słonimskiego, tzw. szmoncesy; również nieco frywolne teksty Marcina Wolskiego, zagraniczne teksty, niemieckie, rosyjskie np. „W museum” Michaiła Żwanieckiego w tłum Jana Pietrzaka. Śpiewam też w tym koncercie piosenki Jacquesa Brela, pieśni Bułata Okudżawy, W. Wysockiego, Wojciecha Młynarskiego, Jana Wołka czy Jerzego Satanowskiego. Gram ten recital w kraju, jak też za granicą”.
Pół dnia spędzone w towarzystwie maestro Opani to niesamowite rozmowy z pełnym temperamentu człowiekiem, z krwi i kości artystą, ale też obywatelem bezkompromisowym wobec małości, kunktatorstwa, politycznej miałkości klasy politycznej i społeczeństwa. Kilkugodzinne rozmowy z takim człowiekiem dają poczucie jasności w jakim kierunku powinny zmierzać nasze drogi, wybory.
Po koncercie specjalne słowa od artysty dla publiczności:
„Jestem człowiekiem z misją zdroworozsądkowego myślenia, brzydzącym się układami, tchórzostwem, sprzedajnością. Zawsze walę prosto w oczy prawdę.”
Piotr Buczyński